Gatunki nie zawsze przybywają w pokoju i nigdy nie są same

Naukowcy odkryli, że gatunki inwazyjne nigdy nie przybywają w pojedynkę. Okazuje się, że na ich skórze i w jelitach mogą skrywać się nieznane mikroorganizmy, niekiedy stanowiące jeszcze większy problem dla lokalnego ekosystemu.
Żaba – zdjęcie poglądowe /Fot. Pexels

Żaba – zdjęcie poglądowe /Fot. Pexels

Gatunki inwazyjne stanowią drugie największe zagrożenie dla światowej bioróżnorodności (zaraz po niszczeniu siedlisk). Wypierają rodzime gatunki roślin i zwierząt, dla których często tworzono są obszary chronione. Zespół uczonych z Naturmuseum Senckenberg we Frankfurcie wprowadził nową koncepcję biologii inwazji, tzw. inwazji zagnieżdżonej. Wykorzystując przykład gwiżdżącej żaby z Monstserrat (Eleutherodactylus johnstonei) uczeni wykazali, że płaz ten nie tylko kolonizuje obce regiony, ale także przenosi ze sobą niechcianych gości.

Czytaj też: W Czarnobylu pojawiły się dziwne żaby. To pokaz siły ewolucji

Wyniki badań opisane w czasopiśmie Microbial Ecology dostarczają pierwszego kompleksowego zestawu danych dotyczących gatunków inwazyjnych. Mogą one przydać się do przyszłych programów ochrony przyrody.

Gatunki inwazyjne zawsze mają mikroskopijne towarzystwo

Zwierzęta przenoszą miliardy bakterii, wirusów, archeanów i grzybów w swoich przewodach pokarmowych oraz na skórze. Pomagają zwierzętom zdobywać pożywienie i bronić się przed chorobami.

Czytaj też: Żaby, które dosłownie potrafią “zniknąć”. Nie uwierzycie, jak to robią

Dr Raffael Ernst z Naturmuseum Senckenberg mówi:

Takie “mikrobiomy” występują również u płazów; ich skóra, która jest wilgotna ze względu na oddychanie przez skórę, jest do tego szczególnie predestynowana. Interesuje nas, w jaki sposób te mikrobiomy obcych gatunków wpływają na rodzime ekosystemy i jaką rolę odgrywają w udanej kolonizacji.

Uczeni przyjrzeli się gwiżdżącej żabie z Monstserrat (Eleutherodactylus johnstonei). Płaz ten mierzy zaledwie 17-35 mm, pochodzi z Małych Antyli i jest uważany za bardzo skuteczny gatunek inwazyjny, który rozprzestrzenił się na Karaibach i większości kontynentalnej części Ameryki Środkowej i Południowej. Obecnie płaza tego można spotkać w ogrodach botanicznych całej Europy.

Eleutherodactylus johnstonei /Fot. Naturmuseum Senckenberg

Dr Franziska Leonhardt z Naturmuseum Senckenberg dodaje:

Przeanalizowaliśmy genetycznie mikrobiomy skóry i jelit Eleutherodactylus johnstonei z rodzimych populacji w St. Lucia i populacji imigrantów z Gwadelupy, Kolumbii oraz z europejskich szklarni. Nasze wyniki pokazują, że społeczności środowiskowe związane z płazami i drobnoustrojami można uznać za “metaspołeczności”, które wchodzą ze sobą w interakcje. Te interakcje ze środowiskiem odgrywają większą rolę w mikrobiomie skóry niż w mikrobiomie jelit.

Wysoki poziom bakterii może rozprzestrzeniać się między płazami a środowiskiem. Naukowcy apelują, by zwraca większą uwagę na mikroorganizmy przenoszone przez gatunki inwazyjne, bo mogą one przyczyniać się do rozwoju wielu nietypowych chorób.