Partia interesuje się dzieckiem zanim zostanie poczęte. Unikatowy historyczny reportaż odsłania tajniki nazistowskiej edukacji

Już będąc w łonie matki dziecko mogło słuchać patriotycznych pieśni i deklamacji zapewniających, że nie ma nic piękniejszego, niż oddanie życia dla Niemiec i Führera. Tak rozpoczynała się edukacja nowych obywateli III Rzeszy, której koszmar poznajemy dzięki reportażowi „Jak wychować nazistę” Gregora Ziemera.
Partia interesuje się dzieckiem zanim zostanie poczęte. Unikatowy historyczny reportaż odsłania tajniki nazistowskiej edukacji

„Jak wychować nazistę” to polski tytuł głośnego reportażu „Education for Death”, po raz pierwszy wydanego w 1941 roku w Stanach Zjednoczonych, który posłużył jako dowód w słynnych procesach norymberskich. Dokładnie 80 lat po amerykańskiej premierze ukazuje się pierwsze polskie wydanie tego historycznego dokumentu (w przekładzie Anny Doroty Kamińskiej).

Jego autorem jest Gregor Ziemer (1899–1982), który w latach 1928-39 był dyrektorem Szkoły Amerykańskiej w Berlinie. Ziemerowi, zszokowanemu nazistowskim systemem edukacji, udało się przy pomocy podstępu poznać go od wewnątrz. Impulsem do tego, aby zajrzeć w mechanizmy tej prężnie działającej machiny był z pozoru nieznaczący incydent – grupka niemieckich chłopców obrzuciła kamieniami nastolatków wychodzących ze Szkoły Amerykańskiej.

Od tego momentu rozpoczęła się droga Ziemera, która miała zaprowadzić go do źródła drzemiącej w młodych nazistach nienawiści dla Żydów, Amerykanów, cudzoziemców i wszystkiego tego, co „inne”.

W imię Hitlera od poczęcia

Podążając za Ziemerem śledzimy życie Niemców i Niemek urodzonych pod rządami Hitlera, których losy od początku zostały poświęcone tylko jednemu celowi – służbie ojczyźnie. Chłopcy są wychowywani na żołnierzy, dziewczynki – na matki żołnierzy. Trzecia droga nie istnieje, a sztab funkcjonariuszy dba o to, żeby żadna jednostka nie wyłamała się z szeregu – od chwili poczęcia, do śmierci w imię Führera.

Reportaż Ziemera odsłania najczarniejsze strony nazistowskiego totalitaryzmu. Czytając go przemierzamy korytarze oddziałów położniczych i sterylizacyjnych, gdzie przyszłe matki słuchają patriotycznych pieśni, a kobiety, które bezwzględnie nie spełniają wymogów „czystej rasy” brutalnie pozbawia się możliwości posiadania dzieci. Odwiedzamy czterolatka, który dumnie wykrzykuje „Heil Hitler” i pod okiem surowej pielęgniarki zapewnia, że „Hitler to nasz ukochany Führer”. Zaglądamy do przedszkoli, gdzie odziani w mundury sześciolatkowie przysięgają, że oddadzą życie za wodza.

Edukacja w rękach fanatyków

Ten unikatowy reportaż pokazuje, jak silny wpływ na kształtujący się młody umysł wywiera edukacja. Jak łatwo jest wpoić dzieciom, że to, co „inne” jest gorsze, że to, co nieznane, powinno zostać unicestwione. I choć książka powstawała w latach 30. XX wieku, to dziś – niemal sto lat od tamtych wydarzeń – wiele podejmowanych z niej problemów wciąż jest aktualnych.

Prof. Bogdan de Barbaro, uznany psychiatra i psychoterapeuta, we wstępie do polskiego wydania pisze: „Czytając tę książkę, konfrontujemy się z niezwykle współcześnie i boleśnie brzmiącymi pytaniami: czy w procesie wychowawczym osoby odpowiedzialne za system wartości młodego człowieka kładą nacisk na otwartość wobec różnorodności świata czy odwrotnie: przedstawiają uproszczony, doktrynalny i zero-jedynkowy obraz świata? Czy tworzą warunki do relacji empatycznych czy odwrotnie: poprzez wskazywanie kozła ofiarnego nagradzają postawy agresywne, wykluczające?”.

Ziemer na własne oczy widział, jak przekazuje się nienawiść względem wszystkiego, co „inne”, a historia pamięta, czym ten „edukacyjny terror” poskutkował.