Medytacja może wpłynąć też na tę sferę życia. Nie wiedzieliśmy, że to w ogóle możliwe

O tym, ile naprawdę potrafią tybetańscy mnisi krążą prawdziwe legendy miejskie, ale ostatnie badania rzucają nowe światło na tę kwestię. Po raz pierwszy w historii udało się potwierdzić, że medytacja może wpływać na skład mikroflory jelitowej.
Medytacja faktycznie wpływa na bakterie jelitowe? To możliwe /Fot. Pixabay

Medytacja faktycznie wpływa na bakterie jelitowe? To możliwe /Fot. Pixabay

Uczeni od dawna badają wpływ medytacji na zdrowie fizyczne i psychiczne. Wystarczy kilka minut wyciszenia dziennie, by poprawić jakość snu czy poziom zadowolenia z życia. Okazuje się jednak, że głęboka medytacja może mieć wpływ także na procesy biologiczne, np. obniżenie ciśnienia tętniczego krwi czy wyregulowanie oddechu.

Czytaj też: Czy medytacja wywołuje zmiany strukturalne w mózgu?

Przegląd 18 badań nad medytacją sugerował, że praktyka ta może zmieniać ekspresję niektórych genów wpływających na stan zapalnych, choć molekularne podstawy tych procesów nie zostały poznane. Nowe badania wskazują, że medytacja może wpływać na mikroflorę bakteryjną jelit – zarówno jeżeli chodzi o jej ilość, jak i skład. Potwierdzono to na badaniach przeprowadzonych na odizolowanych od świata tybetańskich mnichach, którzy codziennie spędzają wiele godzin na medytacji. Wyniki opublikowano w czasopiśmie General Psychiatry.

Medytacja a mikrobiom jelitowy

Zwerbowano 37 mnichów buddyjskich z trzech odległych świątyń w Tybecie, aby dostarczyli próbki kału do analizy mikroflory bakteryjnej. Każdy z nich medytował średnio dwie godziny dziennie, przez okres do 30 lat.

Aby wyizolować wszelkie różnice w mikrobiomie, które mogłyby być bezpośrednio związane z medytacją, zebrano próbki mikrobiomu od grupy kontrolnej składającej się z mieszkańców sąsiadujących ze świątyniami. Po wyeliminowaniu osób przyjmujących antybiotyki lub probiotyki i dopasowaniu ich diety, wieku i stanu zdrowia do mnichów, badacze znaleźli 19 sąsiadujących mieszkańców dla grupy kontrolnej.

Czy buddyjscy mnisi faktycznie mogą wpływać na mikrobiom jelitowy? Jest to możliwe /Fot. Pixabay

W badaniu czytamy:

Stwierdziliśmy, że kilka gatunków bakterii różniło się znacząco między grupami medytacyjnymi i kontrolnymi. Bakterie wzbogacone w grupie medytacyjnej na poziomie rodzaju miały pozytywny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne człowieka. Ten zmieniony skład mikrobioty jelitowej mógłby zmniejszyć ryzyko lęku i depresji oraz poprawić funkcje immunologiczne w organizmie.

Gatunki bakterii z rodzaju Prevotella i Bacteroides najczęściej występowały w grupie medytacyjnej – już wcześniej powiązano je z pozytywnym zdrowiem psychicznym i niskimi wskaźnikami depresji oraz lęku. Naukowcy apelują jednak, by nie popadać w hurraoptymizm, gdyż głównym minusem badań była niewielka grupa kontrolna.

Czytaj też: Medytacja lekiem na całe zło? Z bólem rozprawia się w jeden sposób

Zebrane wyniki wcale nie stanowią dowodu, że medytacja poprawia zdrowie psychiczne poprzez wpływ na mikroflorę bakteryjną. Istnieją prace wskazujące, że medytacja może pomóc w łagodnych zaburzeniach psychicznych, ale do tej pory bezpośredniego wpływu na mikrobiom nie odnotowano.

W pracy czytamy:

Wyniki te sugerują, że długotrwała głęboka medytacja może mieć korzystny wpływ na mikrobiotę jelitową, umożliwiając organizmowi utrzymanie optymalnego stanu zdrowia. To badanie dostarcza nowych wskazówek dotyczących roli długotrwałej głębokiej medytacji w regulacji ludzkiej flory jelitowej, która może odgrywać pozytywną rolę w warunkach psychosomatycznych i dobrym samopoczuciu.