Jak dobrze, że Warszawa ma metro. Tej inwestycji w ciepło z podziemi nic nie zatrzyma

Warszawa jest, jak dotąd, jedynym miastem w Polsce wyposażonym w podziemny środek komunikacji miejskiej. Metro w stolicy niesie ze sobą wiele korzyści – nie tylko transportowych, ale również energetycznych. Okazuje się, że w ciągu najbliższych miesięcy w podziemnych tunelach będzie testowany nowatorski system wykorzystujący ciepło odpadowe, które następnie będzie dostarczane mieszkańcom Warszawy.
Ciepło odpadowe z metra w Warszawie może być dostarczane mieszkańcom stolicy

Ciepło odpadowe z metra w Warszawie może być dostarczane mieszkańcom stolicy

Z ciepłem odpadowym mamy do czynienia w wielu miejscach, a dość często nawet w naszych domach. Komputery, lodówki i wiele innych urządzeń w wyniku swojej pracy produkuje również ciepło. Teoretycznie moglibyśmy je do różnych celów odzyskiwać, ale takie systemy są z reguły mało wydajne. Sprawa przybiera zupełnie inny obrót, gdy mowa o produkcji ciepła odpadowego w naprawdę dużej skali, a do takiej zaliczamy hale przemysłowe czy wspomniane już tunele metra.

Czytaj też: Budowa warszawskiego metra przyniosła nieoczekiwane rezultaty. Odkopana została zagadkowa piwnica

Urządzenia, które działają w warszawskim metrze, generują olbrzymie ilości ciepła. Aż żal z tego nie skorzystać – wielu z nas nasunie się prawdopodobnie taka myśl. Na razie na świecie odzyskuje się ciepło odpadowe jedynie w londyńskim systemie kolei podziemnej. Warszawa może stać się druga, ale to się jeszcze okaże.

Warszawskie metro będzie sprawdzane pod kątem instalacji systemu do odzysku ciepła odpadowego. Studium wykonalności przygotują Duńczycy

Metro w Warszawie będzie źródłem ciepła dla tysięcy mieszkańców. Podpisano już umowę

W zeszły czwartek w obecności króla Danii Fryderyka X została podpisana umowa pomiędzy miastem, Metrem Warszawskim oraz duńskimi firmami. W jej ramach zostanie przygotowane studium wykonalności dla instalacji odzysku ciepła odpadowe ze stołecznego metra – czytamy w komunikacie prasowym PAP. Ciekawe jest to, że studium wykonalności zostanie opłacone w całości przez stronę duńską.

Czytaj też: Z jednej strony stacja metra, a z drugiej starożytny cmentarz. Od tego plemienia wzięła się nazwa stolicy Francji

Gdzie dokładnie miałaby działać innowacyjna instalacja? Jak na razie mowa tutaj o trzeciej nitce metra, do której budowy przygotowuje się Warszawa. Michał Olszewski, wiceprezydent miasta, dodał, że właśnie Praga-Południe, przez którą będzie przebiegać nowa linia, została zgłoszona jako pilotażowa dzielnica do implementacji rozwiązań dążących do neutralności klimatycznej.

Ciepła odpadowego nie będzie tutaj wyjątkowo dużo produkowane, żeby pokryć zapotrzebowanie całego miasta, ale wciąż system będzie stanowić istotną część sektora ciepłowniczego, odciążając tradycyjne elektrociepłownie. Adam Jędrzejczak z Danfoss Poland przekazał, że energia cieplna z warszawskiego metra byłaby w stanie zapewnić ciepłe kaloryfery i wodę w kranie dla 14 tys. mieszkań. Analogiczna instalacja działająca w Londynie dostarcza ciepło „jedynie” do 1350 domów.

Czytaj też: Zarazki z metra. Ten naukowiec zrobił mapę mikrobów w Nowym Jorku

System działałby w taki sposób, że najpierw ciepło odpadowe z tuneli byłoby gromadzone i transportowane do pomp ciepła, następnie zwiększono by jego temperaturę i wprowadzono potem do sieci ciepłowniczej. Rozwiązanie to jest zdecydowanie mniej szkodliwe dla środowiska, ponieważ nie generuje tyle zanieczyszczeń powietrza i emisji dwutlenku węgla jak konwencjonalne spalanie paliw kopalnych w elektrociepłowniach. Władze Warszawy wyrażają nadzieję, że za trzy lata system już będzie działać w praktyce.