Zderzenie światów. To plemię nigdy nie miało kontaktu z cywilizacją. Aż do teraz

Szokujący materiał wideo ukazuje indonezyjskie plemię, które nigdy wcześniej nie miało kontaktu z zaawansowaną cywilizacją. Pokazywane przez jego przedstawicieli sygnały są jednoznaczne — powinniśmy trzymać się z daleka od ich ziem.
Wyspa Halmahera /Fot. Wikimedia Commons

Wyspa Halmahera /Fot. Wikimedia Commons

Nowy materiał wideo to namacalny dowód na to, że wycinka drzew i prace wydobywcze na indonezyjskiej wyspie przenikają do lasów deszczowych zamieszkałych przez ludność Hongana Manyawa, z którą nigdy się nie kontaktowano. To pokazuje, w jak bezwzględny sposób na wyspie Halmahera są łamane prawa człowieka.

Czytaj też: Co ma wspólnego Amazonia, Tybet i Antarktyda? Niby nic, ale łączy je nietypowy „efekt motyla”

Na filmie widać dwóch mężczyzn z Hongana Manyawa, którzy ostrożnie zbliżają się do koparki, machając bronią, aby dać znać, że obecność maszyn nie jest mile widziana. W odpowiedzi kierowcy buldożerów zwiększają obroty silników, co powoduje ucieczkę mężczyzn.

Caroline Pearce, dyrektor Survival International, mówi:

Survival prowadzi kampanię przeciwko temu potencjalnemu ludobójstwu od zeszłego roku, a ten film jest jednoznacznym dowodem tego, co mówiliśmy. Prace wydobywcze na wyspie Halmahera przenikają obecnie do ludności Hongana Manyawa.

Plemię Hongana Manyawa może zostać skazane na zagładę przez człowieka

Duże połacie lasów deszczowych na wyspie Halmahera mają zostać wycięte w celu wydobycia niklu. Zagraniczne firmy (m.in. Tesla) inwestują miliardy w plany Indonezji, która ma stać się głównym producentem tego metalu wykorzystywanego do budowy akumulatorów w samochodach elektrycznych.

Czytaj też: Liczba ludności Ziemi wciąż rośnie. Wkrótce osiągnie kolejny próg

Szacuje się, że w lasach wyspy Halmahera żyje od 300 do 500 mieszkańców ludności Hongana Manyawa, która nie miała do tej pory kontaktu z cywilizacją. Ogromne obszary ich terytorium przeznaczono dla firm wydobywczych, a na wielu obszarach koparki już pracują.

Zniszczenie otaczającego środowiska nie jest jedynym problemem, z jakim boryka się ludność Hongana Manyawa. Ich izolacja od świata oznacza, że jej przedstawiciele mają niewielką lub żadną odporność na powszechne choroby, z którymi regularnie spotykamy się w świecie uprzemysłowionym, co oznacza, że ich populację można łatwo zdziesiątkować w wyniku infekcji.

Weda Bay Nickel (WBN) – spółka będąca częściowo własnością francuskiej firmy wydobywczej Eramet – posiada koncesję na wydobycie na wyspie, która pokrywa się z terytoriami Hongana Manyawa. Niemiecka firma chemiczna BASF planuje nawiązać współpracę z firmą Eramet przy budowie kompleksu rafineryjnego na wyspie. Materiał wideo został nakręcony w pobliżu miejsca, w którym obowiązuje koncesja WBN.

Niszczenie ziem Hongana Manyawa jest nielegalne w świetle prawa międzynarodowego, które stanowi, że do realizacji każdego projektu przemysłowego na terytorium danej rdzennej ludności wymagana jest jej dobrowolna, uprzednia i świadoma zgoda. Survival International lobbuje we wszystkich firmach elektronicznych, aby zobowiązały się, że nie będą kupować niklu wydobytego z wyspie Halmahera, a także nalega, aby firma BASF zaprzestała inwestowania w produkcję niklu na wyspie. Ma to wywrzeć presję na rząd Indonezji, aby wprowadził niezbędne zabezpieczenia w celu ochrony ludności Hongana Manyawa.