Ręka z brązu wciąż zastanawia naukowców. Wykonano ją 3500 lat temu

Wykonana z brązu dłoń, zakończona złotą bransoletą otaczającą nadgarstek, od 2017 roku zastanawia archeologów. Właśnie wtedy ten artefakt został znaleziony w okolicach Bielersee, jeziora położonego na terenie Szwajcarii.
Ręka z brązu wciąż zastanawia naukowców. Wykonano ją 3500 lat temu

Jak się okazało w toku analiz, niezwykły skarb liczy około 3500 lat, co oznacza, że pochodzi ze środkowej epoki brązu. Dłoń powstała w XVI lub XV wieku p.n.e., a jakiś czas później najprawdopodobniej przekazano ją wysokiej rangi osobistości w formie prezentu pogrzebowego. 

Czytaj też: Świątynia słońca znowu zaskakuje. Archeolodzy odnaleźli nieznane wcześniej posągi

Ze względu na to, jak unikalne było znalezisko, naukowcy początkowo nie wiedzieli, z czym w ogóle mają do czynienia. Wydawało się, iż ozdobny przedmiot miał być symbolem władzy, choć nie było jasne, czy stanowił jedynie niewielką część większej rzeźby czy też prezentował się w całej okazałości.

Co ciekawe, dłoń odnaleźli nielegalni poszukiwacze, lecz na miejscu wkrótce zjawili się poinformowani o sprawie specjaliści. Przeprowadzone wykopaliska doprowadziły do odnalezienia zniszczonego grobu mężczyzny w wieku 25-45 lat. Wewnątrz wciąż znajdowały się fragmenty szkieletu, a także ceramika, spirala wykonana z brązu i kilka innych, mniejszych elementów.

Niestety, wciąż nie wiadomo, czy ręka została wykonana w regionie Trois-Lacs, czy może gdzieś indziej. Archeolodzy, wnioskując na podstawie obecności złotej ozdoby, stwierdzili, że może to być emblemat władzy. Gdyby natomiast udało się zidentyfikować tożsamość zmarłego, to rozwiązanie zagadki bez wątpienia byłoby łatwiejsze.

Ręka z brązu została wykonana około 3500 lat temu i złożona w grobie mężczyzny zmarłego w wieku 25-45 lat

Dość intrygujące są również okoliczności, w jakich dokonano znaleziska. We wrześniu 2018 roku prokuratura w Bernie wszczęła postępowanie wobec nielegalnych znalazców. Rok później jeden z nich został ukarany grzywną w wysokości 2500 franków szwajcarskich. A wszystko to pomimo faktu, iż odkrywcy dobrowolnie przekazali artefakt archeologom, informując ich o tym, gdzie dokonali znaleziska. Sędzia argumentował swoją decyzję tym, że oskarżony naruszył też inne przepisy dotyczące ochrony zabytków.

Czytaj też: Plaża na Alasce jest pokryta symbolami sprzed 8000 lat. Ich przeznaczenie to wielka zagadka

Zanim ekspertom uda się ustalić, kim był posiadacz wykonanej z brązu dłoni oraz jakie było jej faktyczne zastosowanie, pozostaje nam podziwianie kunsztu twórców sprzed ponad trzech tysięcy lat. Bo choć przedmiot nie zniósł idealnie próby czasu, to bez wątpienia w epoce brązu mógł zachwycić.