To będzie rekordowych rozmiarów turbina wiatrowa. Chińczycy nie znają ograniczeń

Choć możemy na co dzień tego nie widzieć, to żyjemy w czasach ogromnych zmian. Z jednej strony po powierzchni Ziemi chodzi już rekordowe osiem miliardów ludzi, którzy na dodatek jak nigdy wcześniej w historii opierają swoje życie na urządzeniach elektronicznych wymagających olbrzymich ilości energii, a z drugiej strony ze względu na zachodzące obecnie w galopującym tempie zmiany klimatu musimy intensywnie ograniczać wykorzystanie paliw kopalnych jako źródła energii. Nic zatem dziwnego, że zarówno ogniwa fotowoltaiczne, jak i turbiny wiatrowe coraz bardziej dominują w krajobrazie. Jedno z chińskich przedsiębiorstw przedstawiło właśnie plan budowy największej w historii turbiny wiatrowej i jej skala jest naprawdę trudna do wyobrażenia.
To będzie rekordowych rozmiarów turbina wiatrowa. Chińczycy nie znają ograniczeń

Liderem przedsięwzięcia jest firma Ming Yang Smart Energy Group. Według informacji przekazanej prasie firma planuje zbudować morską turbinę wiatrową o mocy 22 MW. Duża moc oznacza dużą turbinę. W tym przypadku mówimy o turbinie, której wirnik będzie miał średnicę zbliżoną do wysokości wieży Eiffla w Paryżu. Podczas gdy wysokość symbolu Paryża to 330 metrów, planowana średnica wirnika to aż 310 metrów. Śmiało można założyć, że turbina będzie przechwytywała więcej wiatru i generowała więcej energii niż jakakolwiek inna obecnie wykorzystywana turbina wiatrowa. Prototyp turbiny powinien być gotowy na przełomie 2024 i 2025 roku.

Ewidentnie Ming Yang nie boi się odważnych projektów. Jakby nie patrzeć, jest to ta sama firma, która zaledwie dziewięć miesięcy temu prezentowała poprzednią rekordzistkę, 18-megawatową turbinę o średnicy 140 metrów, a zaledwie kilka dni temu przedstawiła plany budowy największej lodowej turbiny wiatrowej o mocy 11 megawatów. Można nawet zadać pytanie o to, jak długo zaprezentowana teraz największa turbina będzie w stanie utrzymać miano największej.

Czytaj także: Największa turbina wiatrowa świata znajduje się w Chinach. Ile energii może wyprodukować?

Budowa dużych turbin wiatrowych ma sens. Im większe i wydajniejsze turbiny, tym niższe koszty tworzenia całej farmy wiatrowej i niższe koszty ich serwisowania. To szczególnie ważne w sytuacji, w której sektor ten zmaga się z poważnymi problemami z łańcuchami dostaw oraz z jakością produkowanych komponentów.

Chiny od kilku dobrych lat stawiają przede wszystkim na duże turbiny wiatrowe, które są jednym z kluczowych komponentów ambitnego planu, według którego Państwo Środka miałoby osiągnąć neutralność klimatyczną do 2060 roku. Zważając na powierzchnię kraju oraz na fakt, iż to właśnie paliwa kopalne napędzały rozwój kraju przez ostatnich kilkadziesiąt lat, jest to iście monumentalne zadanie.

Co do zasady, w większości morskich farm wiatrowych stosuje się turbiny o mocy 10 MW. Chińscy naukowcy przekonują jednak, że wraz ze zwiększaniem rozmiarów i wydajności turbiny, koszty nie rosną równie szybko. To z kolei oznacza, że większe turbiny wiatrowe są po prostu oszczędniejsze.

Czytaj także: Rewolucja w energetyce. Takie turbiny oferują więcej mocy, a są o połowę tańsze

Nic zatem dziwnego, że wiele innych przedsiębiorstw realizuje już podobne projekty. W ramach projektu Zhangpu Liuao chińskie konsorcjum CTG rozpoczęło budowę 33 kilometry od wybrzeży prowincji Fujian w południowo-wschodnich Chinach farmy morskiej o mocy 400 MW, składającej się z turbin o mocy 16 MW. Każda taka turbina umieszczona jest na wysokości 146 metrów i ma wirnik o średnicy 252 metrów. Jeden pełen obrót generuje 34 kWh energii elektrycznej, co przekłada się na 66 GWh rocznie. Według planów ukończona farma wiatrowa będzie w stanie generować 1,6 TWh energii rocznie, co zaoszczędzi rocznie pół miliona ton węgla, których spalenie wygenerowałoby do atmosfery ponad 1,3 miliona ton gazów cieplarnianych.

Więcej:turbina