Rzuć palenie na nowy rok. Są korzyści, są alternatywy, ale czy są efekty?

Jak rzucić palenie? To pytanie zadaje sobie niemal każdy palacz. Większość marzy o zostawieniu papierosów, jednak niewielu się to udaje. Trudne wyzwanie odpowiedniej determinacji, a więc i idealnego momentu na realizację.
Rzuć palenie na nowy rok. Są korzyści, są alternatywy, ale czy są efekty?

Nowy rok za nami? Przed nami cały kolejny rok!

Wraz z końcem roku przychodzi czas na refleksje. Z badań CBOS wynika, że ponad połowa Polaków robi postanowienia noworoczne. Nic w tym dziwnego. W końcu jest to czysta kartka, którą możemy zapisać na nowo, a każdy z nas chciałby poprawić komfort swojego życia. Dlaczego najlepiej wyznaczać sobie cele akurat w tym okresie? Trudno powiedzieć. Faktem jest jednak to, że decyzje podejmowane w sylwestrową noc najmocniej zapadają w pamięć.

1 stycznia to idealny moment na rozstanie z papierosami. Noworoczne postanowienia są pewnym zobowiązaniem oraz silnym bodźcem, aby osiągnąć sukces. Przed Tobą niełatwe zadanie, dlatego korzystaj ze wszystkich możliwych form wsparcia takich jak aplikacje pomagające w rzuceniu palenia, porady ekspertów, czy nowatorskie wyroby tytoniowe o ograniczonej szkodliwości.

Palenie papierosów to epidemia

Tak nałóg określa WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), zdaniem którego papierosy pali 22% osób na świecie, a konkretnie ponad 1,3 mld osób. Dobrą informacją jest to, że do 2025 roku ta liczba nie powinna rosnąć. Być może dlatego, że spora część palących… nie dożyje 2025 roku. Co roku z powodu palenia papierosów umiera ok 7 mln osób, do których dołącza milion biernych palaczy przebywających w otoczeniu palących.

Największy problem z palącymi ma Europa. Z danych WHO wynika, że aktywnie pali 29% Europejczyków, czyli ok 209 mln osób. Szczególnie na tle procentowym wyróżniają się kobiety. W Europie pali 18% z nich, podczas gdy globalnie stanowią one już tylko 8%. Europejski plan walki z rakiem zakłada, że do 2040 palić będzie tylko 5% mieszkańców Unii Europejskiej. To doskonały dowód na to, że wraz z nowym rokiem warto rzucić palenie. Noworoczne postanowienia mogą pomóc w wyjęciu nas poza te smutne statystki. 

Pozytywną informacją jest fakt, że 49% palących Europejczyków deklaruje chęć rzucenia nałogu, ale tylko 13% korzysta z terapii nikotynozastępczej rekomendowanej przez WHO. Tylko 5 na 100 palących przestaje palić bez jakiejkolwiek pomocy, a statystycznie palący podejmuje 10 prób pozbycia się nałogu. Terapia nikotynowa zwiększa szansę powodzenia, ale i tak 70% leczonych palaczy powraca do nałogu. Większość osób, które wraz z nowym rokiem postanawiają prowadzić zdrowszy styl życia – dzieli się tym faktem z najbliższymi. To dodatkowo pomaga i mobilizuje w rzuceniu nałogu. Rozstanie z paleniem minimalizuje ryzyko chorób płuc, krtani, jamy ustnej czy nawet problemów z płodnością. Efekty odstawienia nikotyny są widoczne już po kilku godzinach, a serce powoli wraca do odpowiedniego rytmu. Ważne, aby biło w nim cały nowy rok.

Co słychać nad Wisłą?

Z danych CBOS wynika, że w Polsce pali 26% dorosłej populacji i ogółem ponad 7,6 mln osób po 15 roku życia. Od lat liczby stoją w miejscu i podział płciowy to 31% do 21% dla mężczyzn. Prawie dwa razy więcej, bo 14 mln osób jest narażonych na palenie bierne. Chętnych do rzucenia nałogu nie widać. Mamy pod tym względem trzeci najgorszy wynik w Unii Europejskiej (12%, za Węgrami z wynikiem 11% i Rumunią z 8%). Jednak, co pocieszające aż 88 procent palaczy w Polsce zastanawia się nad skończeniem z papierosami wraz z początkiem stycznia.  

W Polsce prawie 20% zgonów jest wynikiem czynnego lub biernego palenia papierosów. Z powodu chorób odpapierosowych umiera w rocznie 81 tys. osób. Na skutki zdrowotne chętnie narażamy dzieci, bo 17% palących mężczyzn i 20% kobiet przyznaje się do palenia w obecności najmłodszych. Te statystki wyraźnie pokazują, że decyzja o zerwaniu z nałogiem nikotynowym wraz z nowym rokiem jest zawsze słuszna. 2023 rok może być rokiem pełnym wyzwań, w tym szalejącą inflacją. Warto przestać puszczać pieniądze z dymem. Początek roku to często wyjazdy, ferie oraz planowanie nowych inwestycji. Jeżeli zdarzają się nieoczekiwane wydatki to najczęściej w styczniu. Dlatego dobrym pomysłem jest korzystanie z aplikacji pomagających w rozstaniu z fajkami. Pomogą one ustalić największe wyzwalacze powodujące w tobie nikotynowy głód, będziesz monitorować swój postęp na bieżąco, a przede wszystkim policzą ile czasu oraz pieniędzy zaoszczędziłeś!.

W 2021 roku skutki palenia papierosów kosztowały nas 18.23 mld zł. To 15% nakładów na ochronę zdrowia. Ale spokojnie, to nie wszystko. Koszty niemedyczne, czyli obniżona produktywność lub absencja pracowników spowodowana chorobami odpapiersowymi to kolejne 15 mld zł rocznie. Z drugiej strony, skoro jesteśmy przy pieniądzach, rynek papierosowy w Polsce jest wart ok 45 mld złotych, a sam zysk państwa z akcyzy to prawie 23 mld zł. Liczby te rosną z roku na rok i żaden płacz ani zgrzytanie zębów spowodowane podwyżkami cen nie są w stanie tego zatrzymać. Tylko w tym roku liczba sprzedanych papierosów ma wzrosnąć o 2 mld sztuk.

Polska krajem wolnym od tytoniu do… 2030 roku. Proszę się nie śmiać!

Chcemy aby… a konkretnie Ministerstwo Zdrowia chce, aby do 2030 roku Polska stała się krajem wolnym od tytoniu. W jaki sposób w ciągu 8 lat 8 mln osób ma przestać palić? Nie wiadomo. Nie wie tego nawet Ministerstwo Zdrowia, które nie przestawiło żadnego planu dojścia do tego wyniku. Ministerstwo tylko chce. Dodając do tego kilka plakatów i pustych haseł marketingowych. Choć jednocześnie to samo Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że papierosy to największe zagrożenia dla zdrowia publicznego w kraju. Od 10 lat indeks DALY, który wyraża ilość utraconych lat życia w zdrowiu przez społeczeństwo, stoi w miejscu.

W osiągnięciu celu na pewno nie pomoże jedna z najgorszych w Unii Europejskiej sieci poradni antynikotynowych. Teoretycznie takich placówek mamy… pięć. Ale działają tylko trzy z nich. Rocznie korzysta z nich zawrotna liczba 800(!) osób. Oczywiście poradnie działają tylko w największych miastach, choć to w mniejszych miejscowościach problem z nałogiem jest większy.

Ministerstwu Zdrowia nie pomaga Ministerstwo Finansów, które najtańszymi papierosami w Unii Europejskiej (obok Bułgarii) w pewnym sensie umożliwia sięganie po nie przez osoby małoletnie. Cena na poziomie 13,50 zł za najtańszą paczkę nie jest dla nich żadną przeszkodą. Dzięki temu jesteśmy w TOP5 europejskich państw z najwyższym odsetkiem dzieci, które sięgają po papierosy. Rocznie wypalają one 4 mld sztuk papierosów.

Zabija dym, a nie nikotyna. W jakiej kondycji są zamienniki papierosów?

Papieros spala się w temperaturze nawet 900 stopni Celsjusza i to właśnie dym powstały w procesie spalania szkodzi nam najbardziej. W trakcie palenia w dymie znajduje się ok 7 tys. substancji, z czego 93 są uznawane za toksyczne, a 70 z nich działa rakotwórczo.

Nikotyna, czyli uzależniający składnik papierosów, nie jest rakotwórcza. Za taką nie uznaje jej WHO, Europejski Kodeks Walki z Rakiem, Narodowa Służba zdrowia i Public Health England. Co nie oznacza, że nikotyna jest obojętna dla organizmu. Ma właściwości pobudzające i może zwiększać tętno i ciśnienia krwi. Oprócz tego jest silnie uzależniająca.

Nie każdy jest w stanie rzucić palenie z dnia na dzień i tutaj do gry wchodzą alternatywny. Specjaliści zajmujący się nałogiem papierosowym nazywają to terapią pomostową. Chodzi o dalsze dostarczanie organizmowi nikotyny, ale bez szkodliwego dymu. Choć na razie nie wygląda to najlepiej. Na tle ponad miliarda palących osób na świecie mamy tylko 98 mln korzystających z alternatyw. W tym 68 mln osób korzysta z e-papierosów, 20 mln z podgrzewaczy tytoniu, a 10 mln z innych produktów bezdymnych (np. saszetki z nikotyną). Alternatywne produkty bezdymne szczególnie przydatne mogą okazać się w przypadku osób, które już wcześniej wielokrotnie próbowały rozstać się z nałogiem palenia. W końcu, kiedy inne sposoby zawodzą, to może być pierwszy krok w drodze do pokonania papierosów.

Dotychczasowe badania pokazują, że szczególnie podgrzewacze tytoniu znacząco obniżają ryzyko wystąpienia nowotworów, ale nie niwelują go całkowicie. W przypadku osób korzystających z bezdymnego dostarczania nikotyny do organizmu, ryzyko wystąpienia chorób serca jest niższe o 20%, a całościowe ryzyko zachorowania na nowotwór jest ok 3000 razy niższe. Niższe jest też narażenie na osiem głównych substancji rakotwórczych dymu papierosowego, o 10-25 razy. Do tego w aerozolach wytwarzanych przez najlepiej przebadane systemy podgrzewania tytoniu (THS) mamy o 80% obniżoną zawartość N-nitrozoamin dla tytoniu oraz o 99% obniżoną wartość tlenku węgla. Musimy jednak pamiętać, że cały czas jest to alternatywa pod hasłem mniejsze zło, a nie coś w pełni nieszkodliwego..

Jeśli choroby Cię nie przekonują, pomyśl o tym, jak odbiera Cię otoczenie

Szczególnie w Polsce lubimy bagatelizować choroby. W końcu jak nie umrę od palenia, to wykończy mnie powietrze. Coś w tym jest i mam wrażenie, że opowiadanie o potencjalnych chorobach nie działa na wyobraźnię palaczy. Jest jednak argument, który być może przekona część z nich. Mówiąc brutalnie, czy zwyczajnie nie chcecie przestać wydzielać nieprzyjemnego zapachu? Pomyślcie, jak odbiera Was otoczenie, kiedy Wasze ubrania sprawiają wrażenie suszonych w kominie, a z czasem nawet Wasza skóra jest w stanie przesiąknąć nieprzyjemnym zapachem.

Jeśli choroby Was nie przekonują, podobnie jak suma rocznych wydatków na papierosy, to może oszczędność na praniu będzie jakimś alternatywnym argumentem?

Przy pracy nad sobą, jaką zawsze jest walka z nałogiem palenia, najczęściej dobrze jest potraktować Nowy Rok jako prawdziwie czystą kartkę. Warto też pamiętać, że wiele osób będzie próbowało rzucić palenie właśnie tym czasie, czyli w naszej walce nie będziemy sami. Rozstanie z nałogiem w pozytywny sposób wpłynie na odbiór Twojej osoby. Dane są nieubłagane – palenie jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie możesz robić, natomiast rzucenie jedną z najlepszych.