Tamtejsze kobiety miały naprawdę dziwne czaszki. Znalezione na Bałtyku szczątki to potwierdzają

Badania poświęcone trzem kobiecym szkieletom wykazały, że kobiety z Północy wykazywały zaskakujące zmiany w obrębie czaszek. Fenomen ten dotyczy wikingów, co nadaje całej sprawie dodatkowego zainteresowania.
Tamtejsze kobiety miały naprawdę dziwne czaszki. Znalezione na Bałtyku szczątki to potwierdzają

Do odkrycia szczątków trzech kobiet sprzed wielu wieków doszło na Gotlandii. Szwedzka wyspa znajduje się na wodach Morza Bałtyckiego i już niejednokrotnie stanowiła miejsce działania archeologów. Tym razem ich uwagę przykuły czaszki wywodzące się z epoki wikingów. Wyciągnięte na podstawie prowadzonych badań wnioski powinny przyczynić się do lepszego zrozumienia podejścia mieszkańców północy do modyfikacji ciała.

Czytaj też: Na Bliskim Wschodzie znajdują się “wrota do piekieł”. Obok zlokalizowano setki tajemniczych struktur

A przecież nie chodzi tutaj o tatuowanie skóry czy wieszanie biżuterii. Zmiany, do jakich prowadziły ówczesne praktyki, były zakrojone na naprawdę szeroką skalę. O wynikach przeprowadzonych analiz ich autorzy piszą teraz na łamach Current Swedish Archaeology. Według nich łącznie udało się zlokalizować około 130 osób. Byli to głównie mężczyźni, a wspólną cechą większości okazała się obecność żłobień w… zębach.

Szczególnie dużo tego typu pozostałości znaleziono na wspomnianej Gotlandii. Od momentu odkrycia szczątków archeolodzy nie ustawali w wymyślaniu potencjalnych wyjaśnień tej zagadki. Pojawiły się teorie o oznaczaniu w ten sposób niewolników bądź podkreślaniu swojego statusu przez wojowników. Obecnie za najbardziej prawdopodobny uznaje się scenariusz, w którym chodziło o identyfikowanie się handlarzy.

Jeszcze bardziej intrygująca wydaje się kwestia trójki kobiet noszących wyraźne zmiany w budowie czaszek. Ich szczątki pochodzą z drugiej połowy XI wieku, ale nie spoczęły w tym samym miejscu, choć wszystkie znajdowały się na Gotlandii. Podłużny kształt czaszek z pewnością nadawał tym osobom wyjątkowy wygląd, lecz pojawia się pytanie: w jakim celu decydowano się na tak daleko idące ingerencje?

Czaszki należące do trzech kobiet, które znaleziono na Gotlandii, pochodzą z drugiej połowy XI wieku

Najwięcej informacji okazały się dostarczać dwie z trzech zmarłych kobiet. Śmierć pierwszej nastąpiła w bardzo młodym wieku, ponieważ miała ona wtedy od 25 do 30 lat. Druga była z kolei zauważalnie starsza: zmarła w wieku od 55 do 60 lat. O ile wspomniane żłobienia zębów były dość typowe dla mieszkańców Skandynawii, tak modyfikacje dotyczące czaszek stanowiły ewenement w tej części świata. Znacznie powszechniejsze były natomiast na wschodzie Starego Kontynentu.

Czytaj też: Bogato zdobiony hełm i 5000 monet. Archeolodzy zgłębiają tajemnice wielkiego znaleziska

Co mają na ten temat do powiedzenia autorzy przytoczonego artykułu? Ich zdaniem wszystkie trzy kobiety – którym nadano imiona Havor, Ire i Kvie – urodziły się w południowo-wschodniej Europie. Ich czaszki byłyby wtedy zmodyfikowane wkrótce po urodzeniu, natomiast po latach kobiety trafiły na północ. Alternatywny wariant sugeruje, iż wydłużenia czaszek dokonano już na Gotlandii bądź we wschodnim Bałtyku. Zmarłe, choć pochowane w trzech oddzielnych lokalizacjach, zapewne były ze sobą powiązane. Archeolodzy twierdzą tak ze względu na podobne datowanie szczątków oraz podobieństwa w wykonanych zmianach.